W „trójce”, jak co roku, zaczął się „miesiąc dobroci”. Dziś i jutro w szkole odbywa się jarmark świąteczny, z którego dochód przeznaczony jest na charytatywny cel – dla chorego Antosia Grzecha. Szkolna społeczność szykuje też wielki podarek dla jednej ze złotoryjskich rodzin w ramach Szlachetnej Paczki. Uczniowie nie dają się też… Grinchowi.
Tegoroczny grudzień upływa w Szkole Podstawowej nr 3 w Złotoryi pod hasłem „Pomaganie daje moc”. Wczoraj na parterze, zaraz przy wejściu głównym, ruszył tradycyjny kiermasz ozdób choinkowych, który tym razem nosi nazwę Świąteczny Jarmark Przedszkolaka. Małe elfy pomagają Antoniemu Grzechowi – złotoryjskiemu 4-latkowi, który cierpi na dystrofię mięśniową Duchenne’a. Cały dochód z jarmarku ma być przeznaczony na rehabilitację chłopca.
Jarmark trwa do piątku. Można na nim kupić piękne bibeloty i dekoracje świąteczne robione własnoręcznie przez uczniów szkoły: ozdoby choinkowe, stroiki czy szopki. – Przygotowywaliśmy się do tego jarmarku od trzech tygodni. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie i w ten sposób wesprzeć szczytny cel. Ozdób nam nie zabraknie, a jeśli trzeba będzie, to usiądziemy i dorobimy – uśmiecha się Magdalena Szewczyk, nauczycielka wychowania przedszkolnego, która jest inicjatorką akcji (na zdjęciu obok).
Trójka” włączyła się też w Szlachetną Paczkę (zbiórka trwa do 8 grudnia). Uczniowie, ich rodzice i nauczyciele wspierają w tym roku jedną ze złotoryjskich rodzin potrzebujących pomocy: panią Julię i pracującego dorywczo pana Daniela, którzy wychowują trójkę dzieci, w tym 4-miesięczną córkę. Rodzina potrzebuje po pierwsze pralki automatycznej, po drugie – żywności długoterminowej, a po trzecie – środków czystości i chemii gospodarczej. Ale są też inne potrzeby i marzenia dzieci, takie jak ubranka dziecięce, pościel czy zestawy Lego, których nie ma w domu.
Część rzeczy dla rodziny, z których zostanie przygotowana wielka paczka na święta, uczniowie dostarczyli już do szkoły. Czekają w torbach na resztę, czyli m.in. pralkę, na którą zbierane są w tej chwili środki finansowe. Bardzo pomógł w tym wczorajszy kiermasz ciast i loteria fantowa, które przyniosły 2777 zł. – Starczy i na pralkę, i na bony do sklepu odzieżowego oraz pościel – cieszą się organizatorzy.
SP3 od kilku lat angażuje się w Szlachetną Paczkę. Zawsze wspiera wytypowaną rodzinę ze Złotoryi. Jedna z nich w latach poprzednich otrzymała od społeczności „trójki” m.in. tonę węgla. Akcję w placówce przy ul. Wilczej napędza szkolne koło wolontariatu, w którym działa kilkudziesięciu uczniów.
– Co roku przed Bożym Narodzeniem staramy się zrobić coś dobrego z rodzicami. Przed poprzednimi świętami przygotowaliśmy 80 paczek świątecznych, które dzieciaki zaniosły seniorom do złotoryjskiego szpitala – mówi Aleksandra Rogulska, nauczycielka opiekująca się kołem (na zdjęciu obok po lewej stronie). – W tym roku nasi uczniowie będą jeszcze uczestniczyli w zbiórce żywności organizowanej przez Caritas 5 i 6 grudnia w sklepach spożywczych, a także pomogą na stoisku Fundacji Animus podczas Jarmarku Franciszkańskiego w niedzielę 14 grudnia.
W SP3, do której uczęszcza 700 uczniów, odzew na akcje charytatywne co roku jest ogromny. Przed Bożym Narodzeniem żyje nimi cała szkoła. – Święta mają jakąś taką moc i magię, że uruchamiają w nas pokłady dobra – cieszy się Danuta Boroch, dyrektorka „trójki”.
W tym roku szkoła żyje jeszcze jedną akcją, która cieszy się dużą popularnością. Czas do świąt odliczany jest na podstawie dość niekonwencjonalnego kalendarza adwentowego, w którym każdego dnia się nie bierze, a coś dobrego od siebie daje. Cała zabawa nosi nazwę „Nie daj się Grinchowi – w grudniu szerzymy dobro!”.
– Codziennie nasi uczniowie mają do wykonania jakieś drobne zadania, np. podarowanie komuś uśmiechu, udzielenie pomocy w pracy, podzielenie się tym, co mają. I tak przez 19 dni – tłumaczy pani dyrektor. Zadania na każdy dzień wiszą na drzwiach szkoły i specjalnej tablicy na II piętrze.
![]()





Filtry