Bon ciepłowniczy nie dla złotoryjan – przynajmniej jeszcze w tym roku. Energia z ciepłowni, która dociera do kaloryferów w złotoryjskich mieszkaniach, ma zbyt niską cenę. – Nie ma sensu, aby mieszkańcy składali wnioski, bo wszystkie zostaną załatwione odmownie – słyszymy w ośrodku pomocy społecznej.
Bon ciepłowniczy to nowy rodzaj jednorazowego świadczenia pieniężnego, które przysługuje gospodarstwom domowym korzystającym z ciepła systemowego, czyli wytwarzanego przez przedsiębiorstwa energetyczne. Może być przyznany dwukrotnie: za drugie półrocze 2025 r. oraz za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2026. Jego wysokość zróżnicowana jest w zależności od ceny ciepła i wynosi od 500 do 1750 zł w tym roku oraz od 1000 do 3500 zł w przyszłym. Warunkiem uzyskania wsparcia przez rodzinę jest spełnianie kryterium dochodowego – dochód nie może przekraczać 3272,69 zł miesięcznie w gospodarstwie jednoosobowym i 2454,52 zł na osobę w wieloosobowym (to kwoty netto).
Rząd wprowadził nowe świadczenie, by chronić seniorów oraz najuboższych przed skutkami wzrostu rachunków za energię. Uzależnił jednak jego wypłatę nie tylko od dochodu rodziny, ale przede wszystkim od ceny, po jakiej z odbiorcami rozlicza się przedsiębiorstwo energetyczne. Szansę na wsparcie mają tylko te gospodarstwa domowe, które płacą co najmniej 170 zł za gigadżul (GJ) ciepła.
Tymczasem Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Legnicy dostarcza ciepłą wodę do kaloryferów na złotoryjskich osiedlach za cenę niższą (od 115 do 142 zł). To oznacza, że mieszkańcy Złotoryi nie mają w tym roku żadnych szans na zakwalifikowanie się do rządowego programu osłonowego.
W podobnej sytuacji jest wiele innych miast w Polsce, także w naszym regionie. Po ogłoszeniu w poniedziałek 6 października cen przez WPEC okazało się, że spośród klientów legnickiej spółki ciepłowniczej dopłaty otrzymają tylko mieszkańcy Głogowa oraz część mieszkańców Lubina. W podobnej sytuacji jak złotoryjskie są gospodarstwa domowe w Legnicy, Chojnowie, Chocianowie i niektóre w Lubinie.
– Bon ciepłowniczy za okres od 1 lipca do 31 grudnia 2025 roku nie będzie przysługiwał mieszkańcom miasta Złotoryja, ponieważ cena jednostkowa ciepła jest niższa niż 170 zł netto za jeden gigadżul – podkreśla Iwona Pawlus, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – W związku z tym wszystkie ewentualne wnioski o ich wypłatę będą przez nas załatwiane odmownie, bez szans na realizację.
Pytaniem otwartym pozostaje, czy złotoryjanom dopłata do ciepła systemowego będzie przysługiwała za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2026 r. To zależy oczywiście od cen, jakie ogłosi WPEC do 15 czerwca przyszłego roku. Jeśli osiągną 170 zł za gigadżul, to bon ciepłowniczy będzie się mieszkańcom Złotoryi należał. W takim wypadku wnioski będą przyjmowane dopiero od 1 lipca do 31 sierpnia 2026 r.
fot. Pixabay
Filtry