W sobotni wieczór na starcie Nocnego Marszu Wilkołaka stawiło się ok. 300 uczestników. W większości byli to mieszkańcy najstarszego miasta w Polsce i okolic, ale nie zabrakło także turystów m.in. z Legnicy, Bolesławca, Wałbrzycha, Karpacza, Wrocławia i Jeleniej Góry.
Uczestnicy zaczęli zbierać się już od godziny 20:30, aby wypełnić deklaracje oraz odebrać okolicznościowe koszulki, a także latarki czołowe.
– Jesteśmy tu po raz pierwszy. Namówili nas znajomi, którzy wzięli udział w ubiegłorocznym marszu. Już widzimy, że będzie super – powiedzieli nam przed startem członkowie czteroosobowej rodziny z Jeleniej Góry.
Wataha wyruszyła punktualnie o godzinie 22. Marsz poprowadził Paweł Kalinowski, strażak z OSP Olszanica.
Maszerujący pokonali trasę o długości ok. 7 km, prowadzącą przez malownicze tereny wokół góry Kostrza oraz stawu osadowego.
– Wędrowanie nocą wymagało użycia czołówek, które zapewniły uczestnikom bezpieczeństwo i odpowiedni klimat wydarzenia. Po zakończeniu trasy, pod Wilczą Górą, na uczestników czekał słodki poczęstunek. Po otrzymaniu informacji od Piotra Modrasa, komendanta OSP w Olszanicy, że wszyscy bezpiecznie dotarli do celu, uczestnicy otrzymali pochodnie. W rytmie muzyki wspólnie weszli na Wilkołaka. Na miejscu funkcjonariusze Nadleśnictwa Złotoryja wręczali okolicznościowe, drewniane monety przygotowane przez wychowanków Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju. Organizator, którym było Stowarzyszenie Asklepios, zadbał o liczne atrakcje: kiełbaski z grilla, pyszną zupę gulaszową, pokaz ognia oraz wykład na temat ochrony wilków i nietoperzy w Polsce. W marszu wzięli udział również burmistrz Paweł Kulig i starosta Rafał Miara. Obaj panowie aktywnie wspierają ideę Marszu Wilkołaka i dostrzegają ogromny potencjał turystyczny naszej krainy. Podsumowując, marsz był ogromnym sukcesem. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia zewnętrznych partnerów, sponsorów i wolontariuszy, którym serdecznie dziękujemy. Do zobaczenia za rok na 4. Nocnym Marszu Wilkołaka – zaprasza koordynator marszu Marcin Zawiślak.
– Nocny Marsz Wilkołaka integruje ludzi, co jest bardzo istotne w tych czasach. Udział w imprezie był dla wszystkich bezpłatny – dodaje drugi z koordynatorów Mariusz Stalski.
Tegoroczna edycja wydarzenia ponownie okazała się czymś wyjątkowym.
– Byłam na marszu po raz pierwszy. Byliśmy ze znajomymi zafascynowani wydarzeniem. Trasa jak na nasz wiek w sam raz. Bardzo nam się podobała cała oprawa. Za rok, jeśli zdrowie dopisze, pójdziemy i zachęcimy więcej znajomych – oceniła 67-letnia złotoryjanka.
fot. Aleksandra Borkowska
Filtry