Zużyte baterie i żarówki, stare telefony, ładowarki i słuchawki czy niepotrzebne akcesoria komputerowe – tego wszystkiego złotoryjanie mogą się teraz pozbyć wygodnie i bezpiecznie w jednym miejscu na starówce. Ratusz ustawił w centrum miasta minikontener do segregacji tzw. drobnych elektrośmieci. Jak na funkcję, którą pełni, prezentuje się bardzo estetycznie i praktycznie.
Miejski punkt elektroodpadów (w skrócie: MPE) stoi od wczoraj w górnej części Rynku, obok kosza w kształcie serca przeznaczonego na plastikowe nakrętki. To nowość w naszym mieście. Jeśli się sprawdzi, niewykluczone, że w Złotoryi pojawi się więcej takich urządzeń.
Z daleka kontener przypomina tablicę ogłoszeniową. Nieprzypadkowo – urządzenie łączy w sobie kilka funkcji. Poza tą związaną z gromadzeniem posegregowanych odpadów może służyć również jako powierzchnia reklamowa czy spełniać rolę edukacyjną.
– Zamierzamy umieścić na kontenerze, w formie plakatów, informacje dla mieszkańców o szkodliwości drobnego sprzętu elektrycznego i elektronicznego dla środowiska oraz zagrożeń, jakie wynikają z braku jego segregacji – usłyszeliśmy wczoraj od Grzegorza Nowodyły, naczelnika Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miejskim w Złotoryi.
Wewnątrz MPE mieści się 7 tub różniących się kształtem i wielkością wlotów (co ma zabezpieczać m.in. przed nieprawidłową segregacją). Każda ma pojemność 33 litrów. Można do nich wrzucać takie odpady jak: telefony komórkowe, ładowarki, sprzęt audiowizualny (np. słuchawki) i komputerowy (np. mysz), drobną elektronikę (np. nośniki pamięci, piloty), baterie i żarówki.
– Zdecydowaliśmy się na początek na taką konfigurację złotoryjskiego punktu, ale będziemy bacznie obserwować, co mieszkańcy wrzucają do pojemników. Jeśli okaże się, że któryś świeci pustkami, a inne są przepełnione, to zmienimy etykiety i powiększymy przestrzeń na te najbardziej popularne odpady – zapowiada naczelnik.
Opróżnianiem tub i odbiorem elektrośmieci zajmie się RPK. Trafią one do wyspecjalizowanych firm recyklingowych.
MPE powinno ucieszyć tych mieszkańców, którym leży na sercu stan środowiska naturalnego. Co prawda w Złotoryi istnieją punkty, w których można się pozbyć bezpiecznie starych baterii czy żarówek, są one jednak porozrzucane po różnych sklepach.
– Dzięki naszej inicjatywie nie trzeba ich już szukać. Teraz większość drobnych elektroodpadów, które sprawiają mieszkańcom zazwyczaj problem przy segregacji, można wyrzucić w jednym miejscu w centrum miasta, np. przy okazji spaceru – dodaje Nowodyła.
Urządzenie zostało zakupione w ramach większego przedsięwzięcia związanego z budową punktu selektywnej zbiórki odpadów i montażem inteligentnych wiat śmietnikowych. Miejski projekt wart ponad 10 mln zł ma obniżyć koszty gospodarowania odpadami komunalnymi w Złotoryi, m.in. poprzez bardziej efektywną segregację oraz ponowne wykorzystanie wyrzucanych na śmietnik rzeczy. Otwarcie nowego PSZOK-u powinno nastąpić jeszcze przed wakacjami.