W Żywcu odbył się Diablak Beskid Extreme Triathlon 2021, na którym zaprezentowali się zawodnicy OLAWS-a Złotoryja.
Nasze miasto reprezentowali Marcin Rabenda (na dystansie 1/2) i Wojciech Łoziński (na dystansie 1/4).
Na 1/2 Diablaka składało się: pływanie (2050 m w Jeziorze Żywieckim),. jazda na rowerze (90 km na trasie: Żywiec-Szczyrk-Istebna-Milówka-Trzebinia, z przewyższeniem 1600 m), bieg (21 km na trasie Żywiec-Skrzyczne, z przewyższeniem 1200 m).
Najszybszym zawodnikiem okazał się Konrad Tomasiak z Wrocławia, który pokonał trasę w czasie 5:40:04. Wysokie 6. miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Marcin Rabenda (6:01:43). Marcin uzyskał najlepszy czas w biegu na 21 km. – Po przepłynięciu 2050 m w wodzie o temperaturze 12 stopni i dobiegnięciu do strefy zmian, nie byłem w stanie zdjąć pianki i założyć butów. Pomogli mi ludzie. Trwało to ok. 12 minut, zanim wsiadłem na rower. Czucie w rękach odzyskałem dopiero po 20 km jazdy na rowerze. Było ekstremalnie. Do podium zabrakło mi ok. 9 minut – wspomina Marcin Rabenda.
Bardzo dobre 17. miejsce na dystansie 1/4 Diablaka zajął Wojciech Łoziński, z wynikiem 3:30:11.
złotoryjanin miał do pokonania: pływanie (1000 m), jazda na rowerze (55 km na trasie Żywiec-Kocierz-Targanice-Porąbka, z przewyższeniem 1200 m), bieg (10 km na trasie Żywiec-Grójec, z przewyższeniem 500 m).
– Nie zamarzłem w wodzie dlatego, że pływałem tylko na 1000 metrów – wspomina Wojciech Łoziński.